Aktualnie czytam...

Prawdziwy Narnijczyk

ja skończyłam ,, zaćmienie" i ,, serię niefortunnych zdarzeń - przykry początek", teraz zapowiada się weekend z lekturą, poczytam w nocy, a potem druga część ,,serii..." i ,, przed świtem"

Administrator

Ja dziś przeczytałem całą tą książkę "Uczeń Jedi" Very Happy

Super była, tylko nie mogę znaleźć nigdzie 4 tomu. 5 już zamówiłem, przyjdzie po niedzieli, a 6 już mam. Muszę czuwać na allegro czy ktoś nie chce sprzedać tego 4 tomu Smile

Władca Narnii

A ja wczoraj zaczęłam czytać "Lalkę", bo się dowiedziałam (też wczoraj), że w poniedziałek zaczynamy omawiać Jezyk

Szybko się zabieram, nie ma co... Ale chcę to przeczytać całe, bo ta lektura często się pojawia na maturze, a nie chcę żyć samymi streszczeniami i opracowaniami (chociaż są baaardzo pomocne) Laughing

Władca Narnii

Ja czytam "Smierć nacjonalisty", "Rhetta Butlera" i jeszcze coś Very Happy

Najsympatyczniejszy 2010

Rhetta Butlera, to dobre podobno jest

Ale jak na razie-Dziwne losy Jane Eyre.

Prawdziwy Narnijczyk

teraz czytam ,,przed świtem"- nareszcie! Wciąga i to bardzo.

Władca Narnii

Wciąga, ale jest telenowelą meskykańską

Zabrałam się też wreszcie za Wielkiego Gatsby'ego Mruga

Administrator

Seria "Pośredniczka" Meg Cabot.

Co z tego, że może jestem na to za stara? Lubię to bo:
a) szybko się czyta
b) jest pisane w pierwszej osobie
c) kończy się dobrze dla głównej bohaterki
d) jest Jesse!!

Tyle!

Przeczytałam tez dziś "Całujac klamki" o dziewczynie z natręctwami (dobrze ksiązka, psychologiczna i...tak! też pisane w pierwszej osobie!). Jutro się biorę za "Hera, moja miłość", koleżanka mi poleciła, ponoć dobre.

Nadrabia zaległości ostatnich paru miesięcy Very Happy

Od soboty przeczytałam 6 książek Very Happy

Cóż, mam rekolekcje, o 12 jestem w domu Jezyk

A mój komp nie zyje więc...

Prawdziwy Narnijczyk

,, Pośredniczkę" bardzo lubię, ale przeczytałam (niestety) tylko pierwszą część bo drugiej ciągle nie ma w bibliotece, a już chyba ponad rok na nią czekam!

Narnijczyk

Dokładnie Keira. Świt robi sie troche jak moda na sukces. Czytam Świt teraz jakby co. A Serię Niefortunnych zdarzeń też czytałam (wszystkie części) i powiem wam, że troche już na końcu była durna. Jak dobrniesz Anastazjo to może podzielisz moje zdanie.

Władca Narnii

Zgadzam się z poprzedniczką. Ja już kończę "Przed Świtem" i niestety strasznie się tą częścią rozczarowałam... Tak, to się zrobiło teraz jak brazylijska telenowela. Szkoda, szkoda...

Władca Narnii

Ja przypominam sobie "Anie" i jestem przy Avonlea

Wszystko przez prequel, który kupiłam Very Happy

Narnijczyk

Oooo ja też często sobie przypominam Anię z zielonego wzgórza. Moja najwspanialsza najmilej wspominana i pierwsza przeczytana książka.
A teraz czytam Morderstwo w Orient Express Aghaty christie.

Prawie jak Narnijczyk

Może kogoś tym urażę, ale dla mnie już od pierwszej części Zmierzchu wyglądało na jakiś kosmiczny harlequin. Z pomysłem, co prawda, ale bądź co bądź - harlequin. W trakcie sceny górnolotnych wyznań w szpitalu miałam ochotę odłożyć książkę raz na dobre Rolling Eyes

Mimo to w kolejnej części było odrobinę ciekawiej, bez nieustających litanii pochwalnych na cześć osoby (tia.) Edwarda i zachowywaniu się jak porcelanowa lalka. Trzecia część kompletnie mnie zawiodła, szczerze, to liczyłam na coś więcej.
Moja siostra ściągnęła skądś Przed Świtem, ale po pierwszych kilku rozdziałach zupełnie się poddałam. Powtórne odczytywanie tej samej historii z jeszcze bardziej przesłodzonej strony nie ma dla mnie najmniejszego sensu. Wybaczcie. Możecie mówić, że nie trzeba się było brać za coś, co i tak skrytykuję, także wytłumaczę się z góry - jako że dostałam na urodziny cały cykl pani Meyer, nie wypadało zrobić nic innego, jak przeczytać x)

A aktualnie poczytywałam sobie Mistrza i Małgorzatę, ale brat mi ją gdzieś wziął, podejrzewam, że odniósł do biblioteki (siła dedukcji! xD). Także zostaje mi już tylko Dżuma. Zapowiada się obrzydliwie, heroicznie i potwornie moralnie - koocham x)