Książę Kaspian kontra Piotr?

Władca Narnii

Z tym się zgadzam Jezyk

Też zawsze byłam po stronie Piotra Wink

Lubię te kłótnie jego z Kaspianem xD

Władca Narnii

Można się pośmiać Mruga

Albo wyobrażać różne rzeczy.
Fakt faktem, wątek ten urozmaicił film.

Użytkownik roku 2010

No w sumie wątek ich kłótni nie był zły. Bez niego było by troche "za zgodnie" ;-)

Błędy ortograficzne będę tępić, sorry ale mnie to razi po oczach Jezyk

Monilip

Władca Narnii

Bo nawet w Narnii (tej starej xD) nie jest idealnie Wink

Nikt nie jest doskonały

Władca Narnii

Dokładnie...choćby nie wiadomo jak cudowni byli ludzie, to każdy popełnia w życiu jakieś błędy Smile

Ważne, że potrafią się do nich przyznać

Władca Narnii

Tak... Gorzej, jeśli zwalają winę na siebie nawzajem...

Ok, ale schodzicie trochę z tematu Smile

przemq

Narnijczyk

Wątek tego konfliktu, jest jak taka szczypta pieprzu w filmie. Bo gdyby Kaspian był potulny i onieśmielony, to moim zdaniem byłoby to trochę mdłe. Myślę, że gdyby była między nimi większa różnica wieku (Piotr starszy) to Kaspian miałby większy respekt. A jeśli chodzi o to, kogo bym poparła, wydaje mi się, że Piotra. Chociaż obaj mieli własne racje. Kaspian mógł sobie myśleć: "No tak, ja tu uciekam, żeby ratować życię, zbieram z trudem całą armię, a tu zjawia się jakiś dawny król i chce się rządzić". Piotrek z kolei miał pełne prawo do przejęcia dowodzenia, ale powinien też trochę zwracać uwagę na racje Kaspiana. Każdy z nich popełnił parę błędów, ale później je naprawił. Kaspian uznał wyższość Piotrka, a Piotr docenił Kaspiana. I wszystko dobrze się skończyło. Mruga

Prawdziwy Narnijczyk

fakt, Madlen! nie pomyślałam tym torem- przecież Kaspian był u siebie i nagle zjawił się jakiś stary król, który uważa, że zasługuje na przejęcie władzy... dobry punkt myślenia, obiektywny. Smile

masz u mnie następnego plusa Wink

Narnijczyk

Hmm, dla mnie w sumie to Piotr jest bardzo bardzo neutralny, ale oczywiście wole Kaspiana hmm, coś jest w nim z władcy, jest taki poważny i dostojny. Zawsze go sobie wyobrażałam tak, i w filmie spełnia wszystkie moje wymaganie.
Wielkie TAK dla Kaspiana Mruga

Co do wątku zapomniałam, fajnie ze go dodali - dzięki temu film nie jest taki słodki, jest trochę konfliktów nawet we wspólnej loży.

Użytkownik roku 2010

No wiecie tak "prawnie" Kaspian miał zero praw do tronu i do Narnii. Tak jak Piotr powiedział (w filmie) kiedy wrócili z zamku Miraza. No może Piotr trochę był "za ostry", ale to on powinien dowodzić i koniec... :-P

Najsympatyczniejszy 2010

Hej Łukasz nie tak ostro Wink

Mnie przekonał post Madlen, dobry punkt widzenia i właściwe podejście do sprawy. Piotr jednak "nacieszył sie" rządzeniem i królowaniem, nie mógłby być w nieskończoność władcą. Oczywiście, ZAWSZE pozostanie Wielkim Królem, ale wtedy to juz nie był jego czas, ze tak powiem.
Wg mnie Piotr nauczył się pokory, przestał być pyszałkowaty i władczy, natomiast Kaspian nauczył sie szanować, bądź co bądź, starszych, mądrzejszych i powszechnie szanowanych. Konflikt jak widać nie tylko urozmaicił film, ale też doświadczył bohaterów Smile

Użytkownik roku 2010

Wiecie ja już mam takie zdanie i go nie zmienie, poprostu tak myślę, że wszystko co się należało Kaspianowi to nic :-P No, ale tak uważam tylko do momentu kiedy Aslan robi Kaspiana królem, wtedy owszem był królem i miał prawo do Narnii, ale wcześniej moim zdaniem za bardzo się rządził... ;-)

Władca Narnii

No i właśnie przez przygodę z czwórką rodzenstwa Kaspian, tak jak już wspomniał tygrysek nauczył się pokory i szanować i słuchać zdania innych Smile

Prawdziwy Narnijczyk

Oboje mnie denerwowali w tych ciągłych sprzeczkach, Kaspian bo już miał się za króla, a Piotr bo się rządził, ale jeśli miałabym już wybierać to postawiłabym na Piotra.

Władca Narnii

no ja chyba też...w końcu był Wielkim Królem, miał już o takich sprawach pojęcie, wiedział co robić w wielu sytuacjach, w którzych Kaspian się nie orientował...